09/2016 - SpA - sprawy bieżące - Janusz Maderski JACHTY - BUDOWA, KONSTRUKCJE

Przejdź do treści

Menu główne:

Ostatnie wspólne sprawdzanie jachtów

Opublikowany przez w - ·
Sprawdzanie jachtów przez Bałtyk, załogi i konstruktora rozpoczęło się w roku 2014 gdy pierwsze nowe Setki A, Mona, Atom i Tinef zjawiły się na Regatach Poloneza. W następnym roku dołączyły do nich Wojownik, Quark i Giga. Wszystkie łódki potrzebowały jeszcze  uzupełnień. Były to jednak rzeczy które można pokazać na blogu nie transportując jachtu do kolejnego przeglądu. Ostatnie wspólne sprawdzanie jachtów miało się odbyć na początku sierpnia w Świnoujściu. Ostatecznie zostało przesunięte na 10 września. Spotkaliśmy się w Górkach Zachodnich na przyjaznej przystani AKM. Tu setkowicze mogą korzystać z sympatii i wiedzy bosmana i bardzo doświadczonego żeglarza Janusza Koteckiego który zwiedził zakamarki Europy podczas wieloletniej włóczęgi na siatkobetonowym Wagancie o nazwie "Jaśko". Stanęło do przeglądu osiem jachtów w tym dwa, Atom i Wojownik z grupy wcześniej sprawdzanych. Wyniki wpisywane były do tabeli zgodnej z wcześniej opublikowanym komunikatem ("co sprawdzamy..").
Najważniejszy pozytyw - po wejściu do wszystkich łódek można było powiedzieć: ten kadłub jest zbudowany tak, że można na nim płynąć przez ocean. Z czystym sumieniem można było skreślać w formularzu obowiązek ponownego przeglądu. Uzupełnienia, różne dla różnych łodek, wystarczy udokumentować na blogu. To dla zawodników niemała oszczędność czasu i kosztów. Co pozostało do poprawy? Żadna łódka nie przeszła sprawdzenia bez zastrzeżeń. Najlepiej wypadła pierwsza Setka A na której brakowało tylko dwulinowej uprzęży. Częste były braki któregoś z punktów wczepiania lub handrelingu. kilka drobnych poprawek w takielunku i relingu. Na trzech jachtach należy wykonać silne węzłowki wiążące dno z pawężą w punkcie mocowania szybrowych płetw stabilizacyjnych. Sprawdzano tylko czy jest podstawowy zestaw żagli: grot, fok i fok sztormowy. Uszycie genakerów przeważnie jest dopiero w planach, sprawdzą je więc wzajemnie sami zawodnicy na starcie w Sagres. Ostateczny termin udokumentowania poprawek na blogach to 30 września 2016. Zawodnicy którzy jeszcze nie zgłosili jachtu do sprawdzenia mogą umówić się z konstruktorem na przegląd w porcie Stepnica i uzgodnić jego termin - musi się odbyć przed 30.09.2016.

Sytuacja dzisiejsza (12 września);
- dwunastu zawodników ma jachty sprawdzone
- dwóch zawodników ze sprawdzonymi jachtami wycofało się.  Piotr Dobrowolski nie może znaleźć zastepstwa w pracy na czas regat. Władysław Wisz uznał, że zbyt mało żeglował na Emily po morzu.
- Robert Puchacz jako jedyny zawodnik z "grupy pościgowej" deklaruje ukończenie jachtu w ciągu kilku dni.
- dwa ukończone jachty nie zostały udostępnione do sprawdzenia.


Sprawdzamy jachty przed regatami.

Opublikowany przez w - ·
Wspólnie sprawdzamy setki w sobotę 10 września w Górkach Zachodnich na przystani AKM. Zaczynamy ok. 09.00. Kończymy o 14.00. Jeżeli zajdzie potrzeba to przedłużymy ten czas, jednak tylko dla jachtów które zostały podstawione na przystań do sprawdzenia przed 14.00.


Nowy zawodnik

Opublikowany przez w - ·
Decyzję o starcie w SpA 2016 podjął pan Michał Sacharuk. Powodzenia Aussie!


Grupa pościgowa to nie żart

Opublikowany przez w - ·
Letnie słońce grzało pokłady skończonych setek. Dopieszczano samostery. Zbliżał się sierpniowy termin sprawdzania jachtów. Czterej zawodnicy rzucili się budować swoje ledwo rozpoczęte łódki. Gonimy! Jest adrenalina. Spokojnie, zobaczymy czy starczy czasu, zapału, wytrwałości. Początek września. Już widać, że starcza, są wyniki. Trzy kadłuby zostały zamknięte. Przemysława Wosińskiego http://www.samnaoceanie.pl , Roberta Puchacza http://setkanakoniecswiata.blogspot.com/  i Adama Złotego http://maddalenasailingyacht.blogspot.com/ . Wrześniowe wodowania zaczęły być realne. Kibicujmy również Bogdanowi Ewiakowi http://soloprzezatlantyk.blogspot.com/ , dopóki jest wola walki nic nie jest przesądzone.


Weekendowe treningi

Opublikowany przez w - ·
Czasu mało, urlopy zarezerwowane na SpA. Piotr Czarniecki, Kuba Raszowski, Piotr Dobrowolski gdy tylko mają czas żeglują po otwartym morzu. Arek Pawełek i Olek Hanusz nie muszą zdobywać doświadczeń, dobrze znają ocean. Warto by Setki pozostałych zawodników nie pływały z Gdańska na Hel lecz wyszły wiele dalej.
W piątek wieczorem jesteście na łodce. Nie idziecie spać lecz stawiacie żagle i płyniecie w morze. Obieracie taki kurs by przy przewidywanym kierunku wiatru wrócić w niedzielę. Noc na morzu, statki, skupienie, zmęczenie, 10-minutowe drzemki, gwiazdy, wyczuwanie łodki i nadchodzących fal. Przychodzi dzień. Więcej żagli, jazda. Poza rutą próbujecie łowić chwile snu. Czas zawrócić. Do Górek prawie sto mil. Kolejna noc. Obserwujecie horyzont wypatrując świateł statków. Wybieracie właściwy kurs by się z nimi minąć. Przymykacie powieki. Na krótko. Dzielicie czas na obserwację i chwile odpoczynku. Świt rozgrzewa zmęczone kości. Pierwsze oceny, czy dobrze wybraliście moment powrotu, czy prognoza się sprawdzi. Jeszcze kilka godzin żeglowania. Słońce wraca siły. Port. Dumni i szczęśliwi.
Jeden taki rejs da więcej niż dziesięć lat wycieczek na Hel.


Wstecz
Copyright 2016. All rights reserved.
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego