12/2016 - SpA - sprawy bieżące - Janusz Maderski JACHTY - BUDOWA, KONSTRUKCJE

Przejdź do treści

Menu główne:

Wyścig i wyprawy

Opublikowany przez w - ·
Koniec beztroskiego pasatowego snu. Znowu trzeba uważać. Jachty żeglują w obszarze na którym pływają statki z południowej do północnej Ameryki. Nadal dmucha równe pięć Beauforta. Giga jest już tylko 340 mil od Martyniki. Lech Stoch utrzymuje prędkość ponad pięć węzłów. Michał Sacharuk wyraźnie przyspieszył. Aussie znowu przekracza średnią pięć węzłów i zachowuje dystans do Nerwusa i Atinny. Kacper Kania nie zwalnia, nadal żegluje najszybciej. Robert Puchacz tuż za Kacprem. Aussie, Nerwus, Atinna, tu nadal wszystko jest możliwe. W czasie ostatniej doby Piotr Czarniecki nieznacznie zwolnił ale i tak zmusza Atoma do przelotu większego jak sto mil. Przyspieszyli Adam Hamerlik i Aleksander Hanusz, sto dziesięć mil w ciągu doby liczone po linii prostej. Trochę zwalnia Arek Pawełek. Żal, że kolejna przygoda tak bliska jest końca. Lilu na kursie. Czy mógłbym napisać dlaczego Marcin nie żegluje szybciej? Nie ma tu przyczyn związanych z konstrukcją jachtu. Dla Marcina od początku udział w SpA był wyprawą nie wyścigiem. Nie spieszy się, płynie tak jak lubi.
Już nie trzeba korygować przewidywań. Jest reakcja Yb, pokazuje prawidłową linię mety i prawidłowe czasy.
Tracking:
Pogoda;


Mocny finisz Kacpra Kani

Opublikowany przez w - ·
Lech Stoch zbliża się do mety, dmucha piątka, pozostało do pokonania 465 mil. Może płynąć spokojnie ale to nie w jego stylu (5,3w), ma 145 mil przewagi. Za rufą Gigi trwa ostra walka. Kto będzie drugi, kto trzeci, kto czwarty? Michał Sacharuk wydawał się niezagrożony na drugiej pozycji. Żeglował szybko i pomimo, że Robert Puchacz systematycznie się zbliżał wypracowana przewaga mogła wystarczyć. Tymczasem od wczoraj Aussie (4,4w) i Atinna (4,7w) zwolniły.  Kacper Kania nadal żegluje bardzo szybko (5,3w). Wyszedł na trzecie miejsce. Wyprzedza Roberta Puchacza o 10 mil i jest tylko 38 mil za Michałem Sacharukiem. Goni Aussie i walczy o drugą pozycję. Przyspieszył również Piotr Czarniecki. Atom żegluje ze średnią powyżej pięciu węzłów. Still Crazy i Quark spokojnie połykają stumilowe dobowe porcje. Marcin Klimczak może cieszyć się chmurkami zakrywajacymi palące słońce i równą czwórką z baksztagu. Lilu po dobie jest o pięćdziesiąt mil bliżej mety.
Czy naprawdę gdy żeglujemy po dużych falach różnice prędkości są zauważalne? To link do filmiku nakręconego na Skwarku podczas powolnego żeglowania na wysokich falach. Wyraźnie widać skoki prędkości. Na stoku zawietrznym, gdy łódka płynie z dziobem pochlonym w dół prędkość dochodzi do prawie 6w. Na stoku nawietrznym gdy jacht płynie z dziobem zadartym prędkość spada poniżej dwóch węzłów. https://youtu.be/yFs8SWThoU8 - po falach
Tracking:
Pogoda;




Szybka jazda i wspomnienia

Opublikowany przez w - ·
Giga jest 556 mil od mety. Lech Stoch płynie szybko, utrzymuje przewagę i nie daje szansy rywalom. Aussie bezpieczna na drugim miejscu. Sześćdziesiąt mil za Michałem Sacharukiem trwa walka o trzecią pozycję. Szybko żeglujący (5,2w) Robert Puchacz na Atinnie ma tylko trzy mile przewagi nad znowu najszybszym w stawce (5,8w) Kacprem Kanią na Nerwusie. Piotr Czarniecki ustanowił nowy rekord dobowy Atoma - 124 mile, "bardzo się cieszę, nawet jeżeli chłopaki płyną lepiej". Still Crazy II przyspieszył, Adam Hamerlik i Aleksander Hanusz słabszy wiatr mają już za sobą. Koniec wątpliwości Marcina Klimczaka, minął wyspy. Dla Lilu nie ma już powrotu, kurs na Martynikę. Jeszcze trochę na zachód i pomoże prąd północnorównikowy. Potem, nawet w niespiesznym tempie 60 mil na dobę, pozostanie miesiąc żeglugi. Arek Pawełek jest tysiąc mil od mety. To niezwykłe miejsce dla Arka. W tej okolicy osiemnaście lat temu wyjątkowo duża fala wywróciła Cenę Strachu. Arek spędził dwie doby na dnie przewróconego pontonu próbując postawić go na stępce. Udało się gdy już niewiele sił zostało. Cztero i półmetrowa Cena Starchu z przedziurawioną komorą dotarła do Barbadosu i jest do dzisiaj najmniejszą polską jednostką żaglową, która przepłynęła Atlantyk.
Tracking:
Pogoda;



Uwaga, błędy trackingu

Opublikowany przez w - ·
Pewnie wchodzicie Państwo na pojawiajace się na trackingu tabele. Przyzwyczailiśmy się ufać wynikom wyświetlanym przez komputer. Tym razem niesłusznie. Wprowadzono niewłaściwe dane. Yb nie tylko podaje zawyżone odległości, liczy je do Fort de France. Z trackingu zniknęła linia mety - 61 południk międzi St. Lucią a Martyniką. Yb podaje również niewłaściwy czas startu. Start do drugiego etapu miał miejsce 11 grudnia o godzinie 1100 UTC a nie jak podaje Yb o dzień wcześniej 10 grudnia o 1200 UTC. W związku z tym przewidywane czasy przelotu są zawyżane o prawie jedną  dobę. Oczywiście czas liczymy od godziny 1100 11 grudnia a linia mety na 61 południku jest cały czas aktualna.
Aby skorygować błędy należy od czasów podawanych w tabeli odjąć 26 godzin (23-różnica czasu startu, 3-czas od mety do Fort de France). Aktualne poprawione przewidywane czasy rejsu od startu do mety z uwzględnieniem różnicy czasu startu i właściwej mety:
Giga - 21 dni 23 godziny
Aussie - 23 dni 8 godzin
Nerwus - 23 dni 14 godzin
Atinna - 23 dni 18 godzin
Atom - 25 dni
Still Crazy II - 25 dni 23 godziny
Quark - 26 dni 11 godzin
Lilu - 76 dni 17 godzin (ten przewidywany wynik będzie się często i wyraźnie zmieniał)
Tracking:
Pogoda;


Fuka

Opublikowany przez w - ·
Dmuchnęło. Piątka Beauforta z baksztagu to piękny wiatr. Pasuje wszystkim. Kolejność bez zmian. Samotnicy, poza Marcinem, pędzą ze średnią powyżej pięciu węzłów. Still Crazy prawie pięć. Lech Stoch 5,9 kn i utrzymuje sto czterdzieści mil przewagi. Michał Sacharuk 5,4 kn, sześćdziesiąt mil przed Robertem Puchaczem. Atinna 5,5 kn. Nerwus goni, jest tylko sześć mil za Atinną. Atom 5,2 kn, przekroczył granicę tysiąca mil do mety. Quark 5,1 kn. Tylko Marcin Klimczak spokojnie 2,1 kn,  od wczoraj trzyma kurs na Rio.
W czasie ostatniej doby Atom przepłynął sto dwadzieścia mil a Piotr Czarniecki zanotował na GPS-ie rekordową prędkość podczas jazdy z falą - 15,8 węzła.
Tracking:
Pogoda;


Trafiona prognoza

Opublikowany przez w - ·
Dzisiaj nadal nie dmucha mocno. Jutro będzie lepiej. Giga na czele, sto dwadzieścia mil przed Aussie. Trwa coraz silniejszy atak Atinny i Nerwusa na drugą pozycję. Robert Puchacz systematycznie, co dobę zmniejsza różnicę dzielącą go od Michała Sacharuka. Teraz Aussie jest piećdziesiąt osiem mil przed Atinną. Z lekkimi wiatrami dobrze radzi sobie Kacper Kania. Nerwus dwadzieścia trzy mile za Atinną. Atom i Still Crazy zostały w obszarze jeszcze słabszego wiatru i żeglują wolniej od rywali. Na południu Arkowi Pawełkowi udaje się utrzymać dobrą prędkość. Marcin Klimczak niemal zatrzymał Lilu przy Wyspach Zielonego Przylądka.
Yb podaje zawyżone odległości, liczy je do Fort de France. Z trackingu zniknęła linia mety - 61 południk międzi St. Lucią a Martyniką. Oczywiście linia mety jest cały czas aktualna.
Tracking:
Pogoda;


Fortuna

Opublikowany przez w - ·
Zamyka się okno pogodowe na trasie północnej. Niedaleko za Lechem Stochem. Giga dzięki szybkiej żegludze nadal znajduje się w obszarze wiatru z północnego wschodu. Trasa północna to często trasa zwycięzców regat rozgrywanych z Wysp Kanaryjskich na Antyle. Jednak przeważnie wtedy gdy pracuje stabilny pasat i mocny wyż azorski. Tworzy się wówczas szeroki pas sprzyjajacego wiatru i można płynąć najkrótszą drogą. W grudniu tego roku trudno było spodziewać się przez dłuższy czas przyjaznych warunków. Atmosfera nad północnym Atlantykiem była niespokojna. Wszystko działo się gwałtowniej. Mocniejsze wiatry, głębsze i większe niże. Nie było stabilnego wyżu azorskiego. Nie było pewności czy sprzyjające wiatry utrzymają się na trasie północnej. Kilka dni przed startem były tam rozległe obszary ciszy. W takich warunkach wybór tej trasy był ryzykowny. Teraz na północnej trasie jeszcze dmucha w jej zachodniej części. Tam gdzie jest Giga. Na wschodniej części trasy, którą Giga już zostawiła za rufą, zaczyna się tworzyć rozległy obszar flaut i słabych wiatrów. Bywa, że odważnym szczęście sprzyja.
Eol dmuchnął żeglarzom świątecznie, czwórką Beauforta. Więcej żagli w górę. Prędkości nie spadają. Lech Stoch nie pozwala się dogonić. Znowu powiększył przewagę nad Aussie. Ma do mety 940 mil i według Yb pokona trasę w 23 dni i pięć godzin. Płynie po wynik do jakiego w historii żeglowania na tak małych jachtach nikt nie miał szans się zbliżyć. Doskonale żeglują również pozostali. Yb przewiduje dla Aussie i Atinny czasy po 24 dni, dla Nerwusa 25 dni, dla Still Crazy 26 dni, dla Atoma 27 dni, dla Quarka 28 dni. Żeglują fantastycznie i tworzą historię zostawiając wszystkich daleko za rufą.
Lilu mija ojczyznę Cesarii Evory i kieruje się na drugą stronę oceanu. Trzymajmy kciuki za Marcina.
Tracking:
Pogoda;


1000 mil

Opublikowany przez w - ·
1000 mil
Niedługo Giga przekroczy granicę tysiąca mil do mety. Po starcie jacht jest pełen zapasów. Wody trzeba zabrać co najmniej 120 litrów. Wszyscy biorą więcej. Rejs prawie w nieznane. Mała łódka, nowe doświadczenie. Konieczność zabezpieczenia przed każdym ryzykiem. Na początku trasy nikt nie żałuje wzięcia nadmiaru wody i jedzenia. Wszystko może się zdarzyć. Coraz więcej mil na logu, coraz większe zaufanie do jachtu, siebie i oceanu. Już się znamy, ufamy mu, z lekkim dystansem. Można odciążyć łódkę kąpiąc się w słodkiej wodzie, dokarmić ryby konserwami. Tysiąc mil do wysp. Pojawia się żal. To już tak blisko końca. Lekka łódka ślizga się po falach jak nigdy przedtem. Błękit oceanu jest głębszy. Skrzą się grzbiety fal.
Lech Stoch prowadzi. Czy można wydrzeć zwycięztwo twardemu góralowi. Michał Sacharuk uparcie próbuje. Teraz żegluje najszybciej i goni. Aussie jest dziewięćdziesiąt mil za Gigą. Robert Puchacz nie odpuszcza. Powoli lecz skutecznie zmniejsza dystans do Aussie i Gigi i umacnia się na trzecim miejscu. Kacper Kania przez pierwszy tydzień prowadził w doskonałym stylu. Potem zwolnił. Niewiele, o węzeł. Pewnie utrzymuje czwartą pozycję pięćdziesiąt mil przed Atomem. Piotr Czarniecki i Arek Pawełek żeglują skutecznie i bezpiecznie. Still Crazy twardo walczy na północnej trasie i powoli zbliża się do Nerwusa. Marcin Klimczak decyduje. Kieruje dziób Lilu ku Wyspom Zielonego Przylądka by po kilkunastu godzinach wybrać kurs na Martynikę. Co postanowi ostatecznie? Czy ma jeszcze dość zapasów by przepłynąć Atlantyk?
Tracking:
Pogoda;


Emocje

Opublikowany przez w - ·
Lech Stoch nie zwalnia. W ciągu doby zrobił sto czterdzieści mil. Prowadzi z przewagą stu mil nad Michałem Sacharukiem. Giga przestała schodzić na południe. To może być dobra decyzja. Jeżeli sprawdzą się prognozy pogody Lech Stoch będzie miał dość wiatru do samej mety.
Aussie i Atinna twardo walczą, żeglują prawie równie szybko jak Giga. Michał Sacharuk pewnie utrzymuje drugą pozycję. Robert Puchacz od początku żeglujący szybko lecz dłuższą trasą, wyszedł na trzecie miejsce.
Kacper Kania jest czwarty. Wczorajszy brak popołudniowych pozycji był powodem niemałych stresów. Podobne sytuacje miały miejsce w pierwszym etapie. Na pokładzie Nerwusa są dwa urządzenia pozwalające w razie awarii wezwać pomoc za pośrednictwem satelity, PLB oraz Yellowbrick. Gdy nikt nie wzywa pomocy trzeba zachować spokój i nie podejmować ryzykownych działań.
Dziewięćdziesiąt mil od Nerwusa ale tylko trzydzieści mil dalej od mety równo żegluje Piotr Czarniecki. Atom spokojnie  płynie po rozbudowanych falach pod zarefowanym fokiem i wypuszczoną z rufy liną.  
Still Crazy jest już jedynym jachtem powyżej dwudziestego stopnia szerokości, teoretycznej granicy zasięgu prądu północnorównikowego. Silne wiatry sprzyjają ciężkiej łódce a Adam Hamerlik i Aleksander Hanusz potrafia je dobrze wykorzystać.
Quark równo płynie dobrym tempem. Arek Pawełek co dobę odkłada na mapie sto mil. Takie przebiegi ucieszyłyby załogi jachtów dwa razy większych.
Marcin Klimczak Wrócił na kurs ku Wyspom Zielonego Przyladka. Przepłynął już trzy czwarte trasy. Lilu dzieli od Mindelo  dwieście mil.
Tracking:
Pogoda;


Koniec i początek hazardu

Opublikowany przez w - ·

W połowie trasy Giga wyraźnie odchodzi od ortodromy na południe, ku szerokościom na których płyną rywale. Lech Stoch jest sto pięćdziesiąt mil na północ od żeglujących na czele grupy Michała Sacharuka i Kacpra Kani. Nie ryzykuje dłużej spotkania innych wiatrów jak pozostali.  Czy już wypracował wystarczająco dużą przewagę by po płynnym zejściu na południe nadal prowadzić? Na razie zaryzykował i zyskał. Najbliższe dni pokażą czy zamiar się powiedzie a cała grupa będzie żeglowała jeszcze bliżej siebie. Zadecyduje kąt schodzenia i wiatr. Kolejność bez zmian. Aussie i Atinna gonią Gigę. Nerwus zwolnił. Za nimi Atom, Still Crazy i Quark. Lilu kieruje sie na zachód. Nocny kaprys samosteru czy decyzja Marcina?
Czołówka utrzymuje średnią prędkość powyżej maksymalnej teoretycznej prędkości wypornościowej dla pięciometrowego kadłuba. Aby tak szybko płynąć trzeba dobrze wykorzystywać możliwość surfowania. Wysoka fala jest jak góra. Błękitna, czasami szara. Gdy jacht żeglujący z pasatem jest na zawietrznym zboczu może ślizgając się osiągać nawet kilkanaście węzłów. Na nawietrznym zboczu jacht "płynie pod górę", zwalania nawet poniżej dwóch węzłów. Sztuka polega na tym by jak najdłużej utrzymać jacht w surfingu na zawietrznym zboczu fali.
Tracking:
Pogoda;


Na takich falach żeglarz jest trochę jak narciarz. Z jednej strony zjeżdża, pod drugą podchodzi jodełką.




Dalej
Copyright 2016. All rights reserved.
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego