Podczas projektowania Setki, najpierw ołówkiem na papierze milimetrowym, powstały dwie wersje. Mieczowa i balastowa. Pierwsza Setka zaczęła być budowana jako łódka balastowa. Był jednak rok 86, żadnych szans na wyjście w morze więc w trakcie budowy kadłuba nastąpiła zmiana planów. Denniki zostały przecięte, wmontowana skrzynia mieczowa. Mieczowa Setka wzbudziła wielkie zainteresowanie. Dokumentacja wersji balastowej opracowana w tuszu powstała dopiero w 1991 r. gdy (zbyt jeszcze optymistycznie) konstruktor miał nadzieję na otwarcie wód przybrzeżnych i zalewów dla małych łódek. Ponieważ "Setka" żeglowała bardzo sucho nawet na dużej fali, posiadała mocną konstrukcję, wystarczyło zastosowanie zwiększonego i niżej położonego balastu, by Setka stała się jachcikiem o dużej dzielności morskiej. Zmiany konstrukcyjne kadłuba polegają na rezygnacji z zewnętrznej stępki, zdwojeniu poszycia pasa dennego, wzmocnieniu wzdłużników dennych i zastosowaniu mocnych dębowych denników w obrębie balastu. W płytszej (t=0,80m), przeznaczonej na zalewy i Bałtyk wersji Setka B balast to 180 kg ołowiu w spawanej płetwie o masie 40 kg. W wersji przeznaczonej na Atlantyk (Setka B-A) zanurzenie wynosi 123cm a balast to stalowa płetwa o masie 60 kg + składający się z dwóch połówek ołowiany bulb o masie 100 kg. Podczas SpA 2012 zarówno Lilla My jak i Skwarek surfując na sztormowych falach osiagały prędkości do 16 węzłów.