O sukcesie w rejsach i regatach oceanicznych decydują głównie trzy czynniki. Każdy z nich może być krytyczny. To żeglarz, jacht i pogoda. Kolejność różna, zależnie od sytuacji. Błąd żeglarza, awaria jachtu czy silny sztorm mogą przekreślić szanse na dobry wynik. Każdy czynnik może stać się najważniejszym i każdy czynnik może wpłynąć na żeglowanie na wiele sposobów. Błąd można popełnić już na początku, podczas planowania rejsu. Możliwości awarii są bardzo szerokie. Pogoda ma niemały arsenał przeciwności. Sztormy, cisze, mgły, matwe fale, szkwały.
\tW roku 2012 wiały zmienne wiatry, był długi, silny sztorm. W roku 2016 dmuchało od zera do ośmiu w skali Beauforta. Żeglarze szukali sprzyjających wiatrów od ortodromy po brzegi Afryki. W tamtych warunkach 6 dni 20 godzin i 50 minut było doskonałym wynikiem.
\tW tym roku Neptun zasłużył nie tylko na pierwszą szklaneczkę ale na całą butlę dobrego trunku. Od startu do mety trójka do piatki Beauforta z baksztagu. Czasami z fordewindu. Prawie wymarzone warunki. Trzeba je jednak umieć wykorzystać. I Oni to zrobili. Dobrze i szybko żeglowali. Starannie przygotowali jachty. Dopłynęli bez awarii w bardzo dobrym czasie. To mocna ekipa z bardzo mocnym liderem.
Przez cztery lata przygotowywał się do regat. Zmienił dziesięciometrowy jacht na pięciometrowy. Setka dawała więcej emocji. Dopracowywał swoją łódkę i doskonalił żeglowanie. Teraz mogliśmy z wielką przyjemnością obserwować samotny sprint Juranda Goszczyńskiego. Po pięciu dobach miał przewagę równą dobowemu przelotowi. Ustanowił nowy, bardzo wyśrubowany rekord.
Wyniki pierwszego etapu
Jurand Goszczyński, Alczento - 5 dni 10 godzin
Adam Radecki, Dream Catcher - 6 dni 11 godzin 30 minut
Ludek Chovanec, Stovka - 6 dni 20 godzin 37 minut
Jakub Dąbrowski, Shaka - 6 dni 23 godziny 30 minut
Komisję sędziowską stanowią wszyscy zawodnicy. Komisja potwierdzi lub skoryguje wyniki.