01/2017 - SpA - sprawy bieżące - Janusz Maderski JACHTY - BUDOWA, KONSTRUKCJE

Przejdź do treści

Menu główne:

Mocny finisz Marcina Klimczaka

Opublikowany przez w - ·
Prąd Północnorównikowy już nie pomaga Lilu. Skręcił na północny zachód, biegnie wzdłuż łańcucha Karaibów ku Florydzie by dołączyć do wód tworzących Golfsztrom. Rozległy wyż rozciagnięty w poprzek niemal całego Atlantyku wzmacnia pasat. Dmucha. Dzisiaj sześć stopni Beauforta. Od jutra będzie piątka. Fale urosły do średnio trzech metrów. Największe sięgają dwa razy wyżej. Mocna i piękna końcówka. Do mety mniej niż 300 mil.
Pogoda;


Pożegnanie z Martyniką

Opublikowany przez w - ·
Fotografie Arka Pawełka














Lilu zanurzona w pasacie

Opublikowany przez w - ·
Pozostało już tylko sześćset pięćdziesiąt mil. Delikatny pasat. Cztery stopnie Beauforta i dwadzieścia pięć Celsjusza. Dwumetrowe fale, czasami obłok schowa słońce. Marcin smakuje każdą falę - zauważa Arek. Tak będzie prawie do końca tygodnia. Potem ma dmuchnąć mocniej, urosną fale, więcej chmur przykryje niebo.
Pogoda;


Mniej niż 1000 mil

Opublikowany przez w - ·
Aussie przepłynęła w obu etapach 3700 mil. Wynik Michała Sacharuka jest bliski średniej wszystkich zawodników którzy już przekroczyli metę. Marcin Klimczak żegluje dłuższą trasą. Poszedł bliżej Wysp Zielonego Przylądka, halsuje po trzydzieści stopni na stronę od kursu prowadzącego do mety. Już przepłynął od Sagres ponad trzy tysiące mil. Piękny wynik. Do Martyniki został niecały tysiąc. Prognozy przewidują pasat trzy do czterech stopni Beauforta. Przygodo trwaj!
Pogoda;


Martynika

Opublikowany przez w - ·
Fotografie Piotra Czarnieckiego i Arka Pawełka.












Splin

Opublikowany przez w - ·
Pierwsze koty (tj. łódki) za płoty.
Temperatura pod pokładem nie pomaga przy ształowaniu....
Przyjemniej się łódkę takluje niż roztaklowuje.
Pozdrowienia
Michal


Fort de France










                                                                                                         fotografie Michała Sacharuka


Problemy z yb

Opublikowany przez w - ·
Marcin Klimczak ma dobry wiatr i coraz skuteczniej go wykorzystuje. Dmucha 4 Beauforta i podobnie ma być dopóki sięgają prognozy. Spokojny pasat, niewysoka fala. Od dwóch dni Lilu zbliża się do Karaibów w tempie powyżej 60 mil na dobę. Zostało ich jeszcze 1170. Już od pierwszego etapu przyzwyczailiśmy się, że tracking nie zawsze działa. Brakowało wielu sygnałów. Teraz żółty lokalizator Lilu nadaje już tylko co czwartą pozycję. Szwankuje nadajnik czy może po prawie trzech miesiącach wyczerpana jest jego bateria? Pogoda sprzyja, żadnych zagrożeń ze strony natury nie widać. Pędź Marcin do mety!
Pogoda;


Końcówka

Opublikowany przez w - ·
Cztery setki - Giga, Atinna, Nerwus i Aussie lecą dziś już do Fort de
France. Tam w piątek i sobotę wychodzą już z wody. Wczoraj jeszcze
kilka rzutow oka na okolice z nieco wyższego pułapu i podziwianie
ostatniego takiego zachodu słońca. Powoli sie wszystko kończy. Będzie
nam tego brakowało. Ale wspomnienia zostają na zawsze. I pomyśleć, że
spotkaliśmy sie 31 października na lotnisku w Warszawie wylatując do
Lisbony. 2.5 miesiaca przygody, której nie da sie zapomnieć. Ktorej
nie chcemy zapomnieć.
Pozdrawienia
Michal


Ekipa                                                                             fot. Michał Sacharuk

Setki na zatoce                                                                fot. Michał Sacharuk


Na oceanie i wyspach

Opublikowany przez w - ·
Wczoraj w słabiutkich podmuchach Lilu wytrwale trzymała kurs rzeczywisty 330. Dziób pod nadchodzące z północy fale, składową zachodnią dawał wyjątkowo słaby w tym roku prąd północnorównikowy. To nie była podróż ku mecie, raczej obrona przed zepchnięciem na południe. Teraz znowu trochę dmucha Marcinowi. Jutro ma być już pełna czwórka. Setki w Le Marin i na St. Lucii. Czy Atom jeszcze raz popłynie przez Atlantyk? Piotr wystawił swoją łódkę na sprzedaż http://allegro.pl/show_item.php?item=6676794788 . Rozpoczął budowę Pasji 10. W następnych regatach chce na niej towarzyszyć zawodnikom. Wracają zdobywcy Rodney Bay. Drogo i dużo formalności.
Pogoda;


Setki wychodzą z Rodney Bay                                                                   fot. Lech Stoch


Czekamy na więcej wiadomości.

Opublikowany przez w - ·
Komisja Regatowa uznała podane w "Aktualnościach SpA" wyniki regat za prawidłowe.

Samotnicy:
Lech Stoch, Giga - 29 dni 10 godzin 33 minuty
Robert Puchacz, Atinna - 31 dni 19 godzin 51 minut
Piotr Czarniecki, Atom - 32 dni 20 godzin 46 minut
Michał Sacharuk, Aussie - 32 dni 23 godziny 58 minut
Arkadiusz Pawełek, Quark -  38 dni 5 godzin 45 minut
Marcin Klimczak, Lilu -

Załogi dwuosobowe:
Kacper Kania, Zbigniew Kania, Nerwus - 30 dni 22 godziny 59 minut
Adam Hamerlik, Aleksander Hanusz, Still Crazy II - 34 dni 16 godzin 41 minut

Zwycięzcą Memoriału Tomka Turskiego, za dobrą praktykę żeglarską i najlepiej przygotowany jacht, został płynący Atomem Piotr Czarniecki.
Zwycięzcami Memoriału Piotra Poprawskiego, za pokonanie niespodziewanych przeciwności, została załoga Still Crazy II Adam Hamerlik i Aleksander Hanusz.

W tej chwili zawodnicy uzgadniają transport Setek do Polski. Napiszą więcej gdy znajdą czas i zasięg.

Proszę jeszcze nie zgłaszać się do następnej edycji regat! Regaty SpA zostaną przekazane zespołowi żeglarzy którzy dalej je poprowadzą. Wiadomość o następnej edycji zostanie ogłoszona po uzgodnieniu spraw organizacyjnych.


Dalej
Copyright 2016. All rights reserved.
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego