Jedenasta doba - SpA - sprawy bieżące - Janusz Maderski JACHTY - BUDOWA, KONSTRUKCJE

Przejdź do treści

Menu główne:

Jedenasta doba

Opublikowany przez w - ·

Ludek Chowanec goni. Być tak blisko i nie zajść na Wyspy Zielonego Przylądka? Zajść na chwilę. Porozmawiać przez telefon z rodziną. Złożyć życzenia. Płynąć dalej zaraz po Świętach. Który z żeglarzy o tym nie myślał. Ludek był blisko. Minął Wyspy niesiony pasatem i falami. Nie odpuszczał Stovce. Przepłynął w ciągu doby sto dwadzieścia pięć mil. Schodzi na południowy zachód. Ku sprzyjającemu prądowi. Ku mocniejszemu pasatowi. Goni Juranda. Stovka goni Alczento.
Jurand Goszczyński przekroczył już trzydziesty pierwszy południk. Zostało jeszcze trzydzieści. Żeglował spokojnie. Jak pozwolił delikatny pasat. Przepłynął sto dziesięć mil. Na południe zszedł trzydzieści pięć. I Ludek i Jurand są już poniżej siedemnastego stopnia.  Uciekną przed słabszymi wiatrami które przyjdą za kilka dni na północy.






Brak komentarzy

Copyright 2016. All rights reserved.
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego