- - SpA - sprawy bieżące - Janusz Maderski JACHTY - BUDOWA, KONSTRUKCJE

Przejdź do treści

Menu główne:

Ludzie szczęśliwi

Opublikowany przez w - ·

Lech Stoch na Gidze mija Przylądek Świętego Wincentego, tuż za nim Piotr Czarniecki na Atomie, niedaleko za Atomem Nerwus Kacpra i Zbigniewa Kaniów oraz Still Crazy z Adamem Hamerlikiem i Aleksandrem Hanuszem. Michał Sacharuk na Aussie i Robert Puchacz na Atinnie próbowali zmusić samostery do skutecznej pracy, niedawno minęli Sines.


Przyladek Świętego Wincentego. Fotografia Lecha Stocha zrobiona z pokładu Gigi.


Jak powstała ostateczna lista startowa - przypomnienie

Opublikowany przez w - ·

Nie wszyscy śledzili dokładnie przebieg przygotowań, przypominam więc wpis z 6/10/2016: "Na http://setkaatlantyk.blogspot.com/ zamieściłem podsumowanie przygotowań, które pokazuje w jaki sposób powstała lista startowa. Wszystkie te wiadomości są pełniejsze o szczegóły pod odpowiednimi datami na oficjalnym komunikatorze regat,  który właśnie przeglądacie."
Poniżej wpis z podanego linku:

"Podsumowanie przygotowań do Setką przez Atlantyk 2016

W ciągu czterech lat udział w SpA 2016 zadeklarowało 31 samotników i 4 załogi dwuosobowe. Niektórzy ograniczyli się tylko do zgłoszenia jednak większa część zawodników rozpoczęła budowę jachtu. Kilka Setek jest jeszcze w trakcie budowy w różnym stopniu zaawansowania. Do października 2016 zbudowano 14 nowych Setek A. Do regat zgłoszone zostały również dwie
wcześniej zbudowane Setki BA.
Na spotkaniu w sierpniu 2014 uzgodniono ostatni termin sprawdzania jachtów  na początek sierpnia w Świnoujściu bezpośrednio przed Regatami Poloneza 2016. W Sagres zawodnicy mieli już tylko między sobą sprawdzić czy wszyscy grają fair i czy nie przeciążają jachtów lub np. czy nie zabierają zbyt mało wody.
 Sprawdzanie jachtów przez Bałtyk, załogi i konstruktora rozpoczęło się już w roku 2014 gdy pierwsze nowe Setki A, Mona, Atom i Tinef zjawiły się na Regatach Poloneza. W następnym roku dołączyły do nich Wojownik, Quark i Giga. Wszystkie łódki potrzebowały jeszcze  uzupełnień. Były to jednak rzeczy które można pokazać na blogu nie transportując jachtu do kolejnego przeglądu.
W sierpniu 2016 nikt nie skorzystał z możliwości przegladu jachtu. Ostateczny termin sprawdzenia na prośby zawodników został przesunięty na 10 września. Również na prośbę zawodników, by oszczędzić im czasu i kosztów sprawdzanie odbyło się w Górkach Zachodnich. Stanęło do przeglądu osiem jachtów w tym dwa, Atom i Wojownik z grupy wcześniej
sprawdzanych.
       Skiperzy dwóch będąch w Trójmieście jachtów "Igusa" i "Meluzyny" nie udostępnili swoich Setek do sprawdzenia ani nie wyznaczyli innych osób które mogłyby to zrobić (koledzy byli gotowi).
       By sprawdzony jacht ostatecznie mógł wystartować wystarczyło poprawki po przeglądzie (wszyscy je mieli) udokumentować na blogu w ciągu dwudziestu dni - do 30 września. Taką możliwość wypracowali skiperzy 12 jachtów:

Atom - poprawki zrobione, startuje
Quark - poprawki zrobione, startuje
Mona - zgłoszenie wycofania
Tinef - zgłoszenie wycofania
Giga - poprawki zrobione, startuje
Aussie - poprawki zrobione, startuje
Still Crazy II - poprawki zrobione, startuje
Nerwus - poprawki zrobione, startuje
Lilu 2012 - ze względu na powiększony takielunek płynie towarzysko obok regat
Emily - zgłoszenie wycofania
Wojownik - nie zgłosił wykonania poprawek, nie startuje
TJT - nie zgłosił wykonania poprawek, nie startuje

Uzupełnienia które nie zostały pokazane a bezwzględnie należało je wykonać na Wojowniku i TJT to przede wszystkim:
1. wzmocnienia pod mocowania szybrowych płetw na pawęży - ich brak stwarzał ryzyko uszkodzenia jachtu przy zderzeniu płetwy z pływającym przedmiotem. Przykład potwierdzający celowość wymagania - ubiegłoroczne błyskawiczne zatonięcie na Atlantyku jachtu klasy Mini Radka Kowalczyka po uderzeniu płetwy w pływający przedmiot.
2. zamocowanie na pokładzie okuć do wpinania uprzęży bezpieczeństwa. Przykłady potwierdzające celowość wymagania - wiele wypadnięć za burtę zakończonych utonięciem.

        Zawodnicy którzy nie zgłosili jachtu do sprawdzenia 10 września ani wcześniej mogli jeszcze umówić się na przegląd w porcie Stepnica do 30.09.2016 lub do tego terminu wziąć udział w regatach morskich.

Z możliwości przeglądu skorzystał Robert Puchacz, Atinna startuje.

W poniedziałek 26 września rano Paweł Plichta (SY Meluzyna) zgłosił, że wypływa z Gdańska na przegląd jachtu do Stepnicy.
Odpowiedź konstruktora: "Proszę wpłynąć do Świnoujścia lub Dziwnowa i dać znać, postaram się podjechać. Dzień dzisiejszy i jutrzejszy sprzyjają żegludze z Gdańska w kierunku Świnoujścia. Ma Pan szansę pokonać większość trasy przed zapowiadanym na środę załamaniem pogody i dopłynąć np. do Kołobrzegu. Taki rejs byłby dla wszystkich związanych z SpA świadectwem Pana  poważnego podejścia do przygotowań. Po dopłynięciu możliwie daleko na zachód proszę nie kontynuować rejsu za wszelką cenę tylko schować się przed sztormem w porcie. Opóźnienie spowodowane sztormem zostanie uznane za siłę wyższą i Pana jacht zostanie sprawdzony."
Konstruktor uzgodnił z p. Tomaszem Falbą reprezentującym Pomorski Związek Żeglarski przedłużenie terminu zgłoszenia listy startujących (potrzebnej do zamówienia yellowbricków) tak by można było poczekać na zawodników których zatrzymała siła wyższa. Czekaliśmy.
Paweł Plichta zgłosił rezygnację z rejsu w kierunku Szczecina. Dopłynął do boi przed Władysławowem i zawrócił.


W Setką przez Atlantyk 2016 startują:

Arkadiusz Pawełek - "Quark"

Piotr Czarniecki - "Atom"

Lech Stoch - "Giga"

Michał Sacharuk - "Aussie"

Robert Puchacz - "Atinna"


Załogi dwuosobowe

Adam Hamerlik i Aleksander Hanusz - "Still Crazy II"

Kacper Kania i Zbigniew Kania - "Nerwus"

Życzę wszystkim rozważnych decyzji i pięknego rejsu.

Powyższy tekst jest dłuższy niż bym chciał, było to niestety konieczne ze względu na pojawiające się  nieprawdziwe informacje.
J.M."


Żeglują

Opublikowany przez w - ·
Cascais zostało za rufą. Teraz mijają wysokie klify przylądka Espichel.







fotografie Piotra Czarnieckiego


Do Sagres

Opublikowany przez w - ·
Samostery zamontowane, łódki doklarowane. Jutro, wcześnie w poniedziałkowy ranek, ekipa SpA wyrusza z Cascais do Sagres. Ma wiać mocna piątka z rufy, w szkwałach pewnie więcej. Setki to lubią. Będzie jazda, będzie surfowanie z długimi falami, poznawanie łódki w nowych warunkach, rozmowy z samosterem. Powodzenia!
Jednak nie dziś a jutro rano z Quarkiem za rufą wielkiego Forda wyruszy do Sagres załoga w składzie: Daria, Julia, Arek i przyjaciel Arka Zbigniew Romanowski. "Dzisiaj przepakowuję łódkę zadkiem do przodu :) Ostatnie przygotowania, w stajni też, bo mi konie wczoraj zniszczyły ogrodzenia na trzech padokach, no i skoro świt w drogę:)" Spokojnej jazdy bez surfowania!


W Cascais. fot Piotr Czarniecki


Deja vu

Opublikowany przez w - ·
Atlantyckie niże przestały uderzać w Półwysep Iberyjski. Jak za czasów gdy o pogodzie opowiadali nam Chmurka i Wicherek, nad Azorami rozbudował się wyż. Niże będzie puszczał górą a Setkom zapewni sprzyjajace wiatry, najpierw do Sagres, potem na Kanary. Jest dobrze. Powrót pogody do tradycji możecie ogladać na www.windytv.com .


Sagres. Linia startu rozciąga się między główką falochronu a widoczną w tle grupą skał .


Życzenia

Opublikowany przez w - ·
Mama Tomka Turskiego zatelefonowała, by złożyć Wam życzenia. Życzy wszystkim startującym szczęśliwego powrotu.
Tomek cały czas jest z nami. Na mecie wszyscy zawodnicy przyznają temu spośród swojego grona, który wybudował łodkę i pokonał trasę nie najszybciej, lecz w najlepszym stylu, tytuł Zwycięzcy Memoriału Tomka Turskiego.
Nie ma też wśród nas Piotra Poprawskiego. Uczcijmy również Jego pamięć. Decyzję podejmą skiperzy.


Nad Atlantykiem

Opublikowany przez w - ·
W niedzielę z Jelenina do Sagres, z Quarkiem na holu wyrusza Arek Pawełek. Pozostali uczestnicy Setką przez Atlantyk, Piotr Czarniecki, Lech Stoch, Robert Puchacz, Michał Sacharuk, Adam Hamerlik z Aleksandrem Hanuszem oraz Kacper Kania i Zbigniew Kania są już w położonym na zachód od Lizbony Cascais. Atom, Atinna, Aussie, Giga, Nerwus i Still Crazy moczą kile w bardzo słonej wodzie. Maszty stoją, drobne uszkodzenia których jachty doznały w transporcie w  większości naprawione. Atmosferę oddają fotografie Agnieszki i Piotra Czarnieckich oraz Michała Sacharuka. Z Lizbony do Sagres jest ponad sto mil. Od wschodu atlantyckie fale próbują rozbić wysokie klify. Trzeba płynąć w bezpiecznej odległości. Od zachodu pełna statków ruta prowadząca do Kanału La Manche. Ocean nie puszcza. Krótkie okno pogodowe ma być od niedzieli do poniedziałkowego południa. Powodzenia!




























Pilne

Opublikowany przez w - ·
Potrzebujemy PILNIE dane dla YB:
informacje o łódkach – numery  POL
- załoga, skipperzy - fotki + informacja kto jest skiperem załogi dwuosobowej
- foty każdej łódki (jeżeli chcecie inne)
- adres strony lub bloga (czy podać ten na którym pokazana była budowa?)
Wiadomości wyslijcie DO ARKA PAWEŁKA.
Załączam wybrane fot. jachtów.






Już niedługo

Opublikowany przez w - ·
Na stronie Yellowbricka http://ybtracking.com/  znajdziecie nadchodzące imprezy. Pojawiła się już SpA 2016.



Masa jachtu c.d. czyli kłopoty z bogactwem

Opublikowany przez w - ·
W roku 2012 do Portugalii dotarły trzy setki ciagnięte przez samochody osobowe. To był pierwszy sprawdzian
rozsądnego doboru ilości wyposażenia. Trzeba było bardzo uważać na ciężary by nie przekroczyć dmc lekkiej przyczepy oraz samochodu.  Zawrócenie przez służby drogowe byłoby dla żeglarzy tragedią. Na fotografiach z Sagres widać jak lekkie były Mała Mi i Skwarek już gotowe do rejsu. Potem sucho i bezpiecznie żeglowały po wysokich sztormowych falach. Przed startem do pierwszego etapu na Skwarka zostało załadowane ok. 170 kg wody, jedzenia wyposażenia rejsowego (sztormiak, ubrania, wiadra, kotwica, ponton, apteczka, skrzynka bosmańska, mapy, 2xGPS i pozostałe drobiazgi).
Dzisiaj część setek które jadą do Lizbony samochodem ciężarowym jest obciążona ponad miarę. Czy to jest problem? Na razie nie jest. Trzeba na kei Marina de Cascais zrobić remanent i nadmiar sprzętu komuś podarować lub odesłać do domu. Nie można ryzykować życia dla przewiezienia na Karaiby wyposażenia które nie jest niezbędne.
Ciężary jachtów podawane podczas podnoszenia dźwigiem bywają bardzo odległe od rzeczywistości. Jak więc sprawdzić masę jachtu gdy nie mamy możliwości skorzystania z dobrej wagi? Z wystarczającym przybliżeniem (pomijamy różnice w gęstości wody oraz indywidualne drobne różnice między kadłubami) wyznaczymy ciężar jachtu sprawdzając jego zanurzenie.
Na kadłubie zaznaczamy punkty zgodnie z rysunkiem. Na rufie punkt jest 2 cm powyżej dolnej krawędzi pawęży a na dziobie 89 cm w dół od górnej krawędzi dziobnicy. Na spokojnej wodzie przesuwając wyposażenie i załogę trymujemy jacht tak by stał na klw lub równolegle do niej. Jeżeli jacht jest zanurzony do znaków to jego masa wynosi ok. 850 kg. To powinna być granica do której obciążamy jacht. Następny centymetr zanurzenia to dodatkowe 60 kg.


Wstecz | Dalej
Copyright 2016. All rights reserved.
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego