01/2017 - SpA - sprawy bieżące - Janusz Maderski JACHTY - BUDOWA, KONSTRUKCJE

Przejdź do treści

Menu główne:

24 dni 9 godzin 31 minut!

Opublikowany przez w - ·
Robert Puchacz. Przeciął linię mety o 20.31 . DRUGIE MIEJSCE W KLASYFIKACJI GENERALNEJ! Po pierwszym etapie był trzeci z czasem 7 dni 10 godzin 20 minut. Łączny czas 31 dni 19 godzin 51 minut. Czwarty doskonały czas przelotu z Wysp Kanaryjskich. Atinna była zbudowana w ostatnim momencie, tuż przed ostatnim terminem, jednak starannie i z dbałością o zachowanie prawidłowej masy. Pokazała jak szybko potrafi płynąć. Robert wybrał najbardziej klasyczną, najdłuższą ale pewną trasę. Najpierw z prądem kanaryjskim schodził na południe ku Wyspom Zielonego Przyladka. Przed wyspami powoli zmieniał kurs na zachodni i najszybciej wszedł w obszar prądu północnorównikowego. Żeglował bardzo szybko i równym rytmem odmierzał codziennie po prawie sto dwadzieścia mil. Wywalczył drugie miejsce w SpA 2016. Jest szczęśliwy. Z Grande Anse d'Arlet wychodza na powitanie Giga Nerwus i Aussie. Niezwykle równy poziom. W czasie jednego popołudnia metę przecięły trzy jachty, po wyścigu przez ocean.
Tracking:


Robert Puchacz drugi w SpA 2016


Atinna nie zawiodła  fot. Piotr Czarniecki


Brawo Aussie!

Opublikowany przez w - ·
24 dni 4 godziny 8 minut! O 15.08  04.01.2017 Aussie przecina linię mety. Trzeci rewelacyjny czas. Brawo Michał Sacharuk!
Żeglował równo od samego staru. Walczył fantastycznie. Serce biło mocniej gdy toczył długi pojedynek z Lechem Stochem. Przepłynął Atlantyk w doskonałym czasie. Aussie nie zawiodła, jest piękna. Czas łaczny w obu etapach 32 dni 23 godziny 58 minut.
Tracking:

Michał Sacharuk zbudował setkę w Australii, przywiózł do Polski i doskonale przygotował.


Na Pacyfiku


Aussie


24 dni 1 godzina 58 minut!

Opublikowany przez w - ·
Kacper Kania. Po fantastycznym finiszu jest drugi na mecie drugiego etapu. Wraz ze Zbigniewem Kanią pierwszy w kategorii dwuosobowej. Pomimo, iż pozostał sam na pokładzie Nerwusa daleko uciekł Still Crazy. Wygrał zdecydowanie. Czas łaczny w obu etapach 30 dni 22 godziny 59 minut. Rewelacyjnie wystartował. Prowadził przez pierwszy tydzień, nikomu nie dawał szans. Na końcówce odzyskał formę i prześcignął rywali. Wielki talent.
Tracking:


Kacper Kania   fot. piotr Czarniecki


Nerwus


Wyścig trwa, emocje nie słabną

Opublikowany przez w - ·
Jedenastego grudnia dmuchało bardzo słabo. Wysokie ściany Teneryfy skutecznie odgradzały setki od wiatru. Pierwszy dzień to powolna walka o odejście od wyspy. Czasem z trudem jeden węzeł. Jak łatwo gdy ma się silnik. Dalej od wysp było coraz lepiej. Dmuchnęło piątką, potem szóstką. Zaczęła się jazda. Dzisiaj główna grupa zbliża się do mety. Wszystkim wieje  dobra piątka. Walka o drugie miejsce trwa. Prowadzi Aussie przed Nerwusem i Atinną. Są coraz bliżej. Ostry wyścig do samej mety. Jutro koniec walki między Michałem Sacharukiem, Kacprem Kanią i Robertem Puchaczem. Po południu Aussie, Nerwus i Atinna powinny przeciąć linię 61 południka. Trzysta mil do mety mają Atom i Still Crazy II. Atom (5,2w) goni Aussie (4,4w). Piotr Czarniecki i Michał Sacharuk walczą o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Po pierwszym etapie Piotr miał 36 godzin i 13 minut przewagi. Teraz Michał Sacharuk jest 180 mil przed Piotrem Czarnieckim. To będzie walka do końca.  Arek Pawełek coraz szybciej, rozpędził Quarka do ponad pięciu węzłów. Marcinowi Klimczakowi dmucha czwórka. Spokojny pasat, o to chodziło.
Lech Stoch rzucił kotwicę w Grande Anse d Arlet. Już wyspany przygotowuje śniadanie i uczy się chodzić po spokojnym pokładzie.
Tracking:
Pogoda;


Nerwus i Aussie   fot. Piotr Czarniecki


Atinna   fot. Arek Pawełek


22 dni 13 godzin 43 minuty! Fantastyczny wynik

Opublikowany przez w - ·
Lech Stoch. Dobrze zbudował Gigę. Wygrał Setką przez Atlantyk 2016 żeglując nadzwyczaj skutecznie. Nie miał słabych dni. Zawsze płynął bardzo szybko. Przyjął odważną taktykę i konsekwentnie ją realizował. Zwyciężył w pierwszym etapie Sagres - Santa Cruz de Tenerife z czasem 6 dni 20 godzin 50 minut.  Zwyciężył w drugim etapie Santa Cruz de Tenerife - Martynika po 22 dniach 13 godzinach i 43 minutach transatlantyckiego przelotu.  Zwyciężył w klasyfikacji generalnej z czasem łącznym 29 dni 10 godzin 33 minut. Nikt w historii na łódce podobnej wielkości nie zbliżył się do takiego wyniku. Wielkie gratulacje!
Tracking:
Pogoda;


Lech Stoch   fot. Piotr Czarniecki


Giga  fot. Arkadiusz Pawełek


Warto było  fot. Piotr Czarniecki


Meta


Giga przed metą

Opublikowany przez w - ·
Tej nocy idziemy spać później. Lech Stoch finiszuje. Dwadzieścia dwie doby temu wyszedł z Santa Cruz de Tenerife. Przepłynął ocean w doskonałym stylu. Nie zwalnia ani na moment. Ma do mety 65 mil, powinien ją przeciąć po północy. Na drugiej pozycji Aussie. Michał Sacharuk przyspieszył i ucieka Kacprowi Kani. Atinna goni Nerwusa. Zawsze równo żeglujący Robert Puchacz ma już tylko czternaście mil straty do Kacpra. Atom przyspieszył. Piotr Czarniecki też walczy z Aussie, w klasyfikacji generalnej. Still Crazy równo i szybko. Czołówkę zamyka Quark. Również Arek Pawełek płynie szybciej. Sto dziesięć mil w ciągu doby, piękny wynik. Marcin Klimczak spokojnie, pięćdziesiąt mil na dobę.
Tracking:
Pogoda;
Lech Stoch rozpoczyna podejście do Martyniki w dzień by zakończyć je wśrodku nocy. Czy zdecyduje się po przejściu mety podejść do brzegu i rzucić kotwicę, czy będzie czekał do rana?


Martynika nocą

Do mety podchodzimy od południa wyspy. Najpierw mijamy Le Marin, największą marinę na Karaibach. Ze względu na rafy wśród których trzeba halsować nie należy wchodzić tam nocą jachtem bez silnika. Przecinamy linię mety, mijamy Diamentową Skałę i "tuż za rogiem" mamy dwie piękne i bezpieczne zatoczki. Petite i Grande Anse d Arlet.


Petite Anse d Arlet. Bezpieczne nawet w nocy wejście, piaszczyste dno, jachty na bojach i kotwicach, godzinę od mety.


Fort de France. Miejsce zakończenia regat i spotkania uczestników. Kotwicowisko pod twierdzą, w samym centrum stolicy. Miejsce z tradycją. Tu kończyły się Mini Transat.





Nie zwalniają

Opublikowany przez w - ·
Od wczoraj klasyfikacja bez zmian. Prowadzi Giga, za nią Aussie, Nerwus, Atinna, Atom, Still Crazy i Quark. Żeglują w tempie z którego mogłaby być dumna dobrze wyszkolona załoga piętnastometrowego jachtu. Tylko Marcin Klimczak smakuje powoli każdą falę. Lech Stoch ma już do mety dwieście mil. W jego tempie to mniej niż dwie doby. Żegluje po rewelacyjny wynik. Aussie dwadzieścia cztery mile przed Nerwusem i czterdzieści trzy przed Atinną. Kacper Kania i Robert Puchacz gonią Michała Sacharuka, płyną o węzeł szybciej. To będzie walka do samej mety.  Nadal pięknie żegluje załoga Still Crazy II. Ciężka łódka utrzymuje średnią prędkość powyżej pięciu węzłów. Piotr Czarniecki przyspieszył, ma niezłą zabawę, znowu popędza Atoma do stu dwudziestu mil w ciągu doby. Arek Pawełek ponad sto mil na dobę. Quark ma szansę dopłynąć w bardzo dobrym czasie 28 dni.
Lilu zbliżyła się do mety o kolejne pięćdziesiąt mil.
Tracking:
Pogoda;

Lech Stoch przed startem do drugiego etapu. fot. Piotr Czarniecki


Wstecz
Copyright 2016. All rights reserved.
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego