- - SpA - sprawy bieżące - Janusz Maderski JACHTY - BUDOWA, KONSTRUKCJE

Przejdź do treści

Menu główne:

Czwarta doba.

Opublikowany przez w - ·

Na zachód od trasy regat stoi niż. Potężny, ze sztormowym wiatrem. Z centrum na południe od Azorów. Stoi i na razie ma stać. Teraz nie niepokoi ale każe o sobie pamiętać. W końcu  niże ruszają na wschód. Zanim ruszy lub się wypełni cztery małe jachty przemkną ku Teneryfie. Ten niż jest gigantyczną pompą ssącą powietrze z potężnego obszaru oceanu. Wiatr który jeszcze dmucha zawodnikom z NNE jest zasysany na zachód i im bliżej Wysp Kanaryjskich tym bardziej skręca na NE i dalej na ENE. Z fordewindu do pełnego baksztagu. To nadal będzie wiatr pozwalający szybko żeglować w stronę mety. Nawet szybciej i spokojniej. Wczorajszy dzień to znowu piękne  żeglowanie. Rano dwa do trzech z fordewindu. Po południu wiatr rośnie by wieczorem dmuchać z siła cztery do pięciu stopni Beauforta. Genakery i groty w górze. Zabieranie się na surfing z falą i delfinami. Latające ryby nie czekają na pasat. Spadają na pokłady o dziesięć stopni za wysoko. Zaczynają się fantazje kulinarne. Alczento pędzi do mety. Jurand Goszczyński żegluje rewelacyjnie. Maksymalnie wykorzystuje możliwości łódki. Nie odpuszcza na moment. Nie zwalnia w nocy. Do mety zostało sto siedemdziesiąt mil. Siedemdziesiąt mil za Jurandem leci z falą Dream Catcher Adama Radeckiego. Adam żegluje równo, szybko i utrzymuje drugą pozycję z dwudziestomilowym dystansem do Jakuba Dąbrowskiego i Ludka Chovanca. Stovka i Shaka żeglują niemal identycznie. Ludek trzy mile na zachód od Kuby. Do mety zostało im tyle samo, 260 mil. Zmieniają się na prowadzeniu o znikome na oceanie ułamki mili. Wiatr sprzyja od startu, żeglują doskonale. Wszyscy szybciej niż rekord trasy.


Wszyscy żeglują bardzo szybko




72 godziny

Opublikowany przez w - ·

Po trzech dobach zawodnicy są w okolicach połowy drogi. Do doskonały czas. Kolejna doba świetnego żeglowania. Prowadzi Jurand Goszczyński. Powiększył przewagę nad następnym, Adamem Radeckim do sześćdziesięciu mil. Pomimo słabszego wiatru przepłynął 126 mil w ciągu doby.  Jest już 40 mil za półmetkiem. Do mety ma 290 mil. W dotąd zwartej grupie trzech Setek pojawiły się większe różnice. Dream Catcher Adama Radeckiego żegluje 16 mil przed Stovką Ludka Chovanca. Ludek ma do mety trzy mile mniej niż Jakub Dąbrowski.  Po pięknej, choć czasami trudnej z powodu bocznych fal poprzedniej dobie, nadszedł dzień ze słabszym wiatrem.  Dwumetrowa fala nadchodzi z północy. Początkowa czwórka zmniejszyła się do słabej trójki. To mało wiatru. Zbyt mało by Setka surfowała z falami. W dolinach fal żagle nierówno łapią wiatr. Żeglarze ustawiają wytyki, poprawiają szoty. Wiatr słabnie, prędkość spada. Chwilami, w dolinie fali podmuch jest zbyt słaby by obrócić statecznik samosteru. Po południu wiatr wraca. Jest pełna trójka, czasem nawet do czterech z NNE. Znowu jest jazda. To trzecia doba na morzu. Trzecia doba szybkiego żeglowania. Ciało bardzo potrzebuje snu. Trzeba znaleźć czas, zregenerować organizm. Niedopuścić do wyczerpania. Jutro też będzie dmuchało trzy do czterech z dobrego kierunku. Trzeba to wykorzystać. Trzeba mieć siłę.


Kolejny świetny dzień pomimo słabszego wiatru




48 godzin

Opublikowany przez w - ·

Minęła druga doba ostrego wyścigu. To był piękny dzień do żeglowania. Wszyscy płynęli bardzo szybko. Piątka z baksztagu, napięty genaker, surfing z falą, słońce przebijajace się między chmurami, harce delfinów. Pusty ocean. Statki zostały na północy. Prowadzi Jurand Goszczyński. Ma do mety czterysta szesnaście mil. Czterdzieści mil za Jurandem trzy jachty bardzo blisko siebie. Adam Radecki twardo żeglował nocą. Dogonił Jakuba Dąbrowskiego i Ludka Chovanca. Dream Catcher żegluje milę przed Stovką i Shaką. Walczą o zwycięstwo i walczą o rekord. Rekord trasy należy do Lecha Stocha który w roku 2016 przepłynął na Setce Giga z Sagres do Santa Cruz de Tenerife w czasie 6 dni 20 godzin 50 minut. Dzisiaj wiatr nadal będzie sprzyjał. Czwórka z NNE, słońce, ciepło dwadzieścia stopni.


Surfingiem do mety



Pierwsza doba

Opublikowany przez w - ·

Wszyscy szczęśliwie przeszli przez rutę. Muszą jednak nadal uważać. Żeglują w obszarze intensywnego ruchu statków. Tu, na południe od ruty podążają statki płynące głównie z i do Północnej Ameryki. Jest dzień, jest dobra widoczność. Największe niebezpieczeństwo zostało za rufą. Wszyscy przyjęli podobną taktykę. Prosto po ortodromie do Santa Cruz. Jakub Dąbrowski trochę odczuwał morską chorobę ale po paru godzinach minęła bez śladu. Różnice niewielkie, po kilka mil. Genakery równo ciągną. Prowadzi Jurand Goszczyński a pozostali są tuż za nim. To co wiało w nocy Jurand określił jako "dziurawą trójkę". Mimo niezbyt mocnego wiatru udało się przepłynąć dziewięćdziesiąt cztery mile. Do mety zostało pięćset sześćdziesiąt. Wiatr rośnie. Będzie szybkie żeglowanie. Teraz dmucha równa czwórka z północy. Jest przyjemnie, 18 stopni i i słońce przebijające się przez chmury. Za burtą bawią się delfiny.
1450. Z północy przychodzą wysokie fale. Wiatr coraz silniejszy. Za kilka godzin ma dojść do 6B.
1830. Urządzenia nadzwyczaj nieprecyzyjnie podały wysokość. Pomiar "na oko" z pokładu Alczento to fale dwumetrowe. I temu warto zaufać. Dmucha piątka z baksztagu i jest piękna jazda.

Twardy i równy wyścig



Trudna noc

Opublikowany przez w - ·

Przed żeglarzami bardzo ciężka noc. Są trzydzieści mil na SW od Przylądka Świętego Wincentego. Przecinają rutę prowadzącą z Cieśniny Gibraltarskiej. To jak powoli przejść w poprzek autostrady. Ruch statków bardzo duży.  Wiatr nareszcie dmucha, 12 m/s z NNW pozwala na swobodne manewrowanie i utrzymanie dobrej prędkości. Jest nadzieja na szybkie przecięcie prowadzących z i do Cieśniny Gibraltarskiej tras statków. Nie będzie to jednak łatwe. Księżyc jest w pierwszej kwadrze. Jest widoczny w 50 %. Niebo nad planowaną trasą nie będzie bezchmurne. Zachmurzenie około 50 %. Nie jest tak dobrze jak poprzednio gdy księżyc był w pełni a chmur nie było wcale ale nie są to też warunki szczególnie niekorzystne. Trzeba cały czas prowadzić obserwację i reagować z wyprzedzeniem. Nie będzie nawet krótkiej chwili na sen.


Start

Opublikowany przez w - ·
Wystartowali
Rano flauta po chwili pojawiają się pierwsze delikatne podmuchy. Potrzeba trochę wiatru by jak najszybciej przejść przez rutę. Najnowsza wiadomość od Juranda Goszczyńskiego: start 0830 czasu portugalskiego.  To jest 0930 aktualnego czasu polskiego.
Jurand płynie na Alczento

Shaka żegluje pod sterem Jakuba Dąbrowskiego

Stovkę prowadzi Ludek Chovanec

Adam Radecki startuje na Dream Catcher.


W drodze do Sagres

Opublikowany przez w - ·

Jeszcze ostatnie zdjęcia z Portimao i cztery Setki wypływają do Sagres. To teraz ich regaty, w całości włącznie z regulaminem. Ustalenia są jednoznaczne. To ma być wyścig o zwycięstwo. A więc nie tylko wyzwanie lecz twarde regaty. Tak chcieli wszyscy. Start jutro o 08.00 z możliwością przełożenia jeśli nie będzie wiatru.



Jeszcze w Portimao






Od lewej, Jakub Dąbrowski, Ludek Chovanec, Jurand Goszczyński, Adam Radecki.



Sagres, tu na kotwicy planują spędzić ostatnią noc przed startem



Tak stały Setki w Sagres pięć lat temu


W Portimao

Opublikowany przez w - ·

Czterej zawodnicy i cztery Setki są już razem, przy jednej kei. Stanęli na starcie po przygotowaniach i pracy w niełatwym czasie. Pokonali wszystkie trudności. Zbudowali i przygotowali swoje łódki. Pokonali pierwszy, może najtrudniejszy etap. Wielkie gratulacje.
Teraz ostatnie przygotowania. Atmosfera doskonała. Jutro przeskok 20 mil do Sagres. W Sagres kotwica i rano 11 listopada start.
Przyjemnego żeglowania i niech Was orki nie zauważą!


Stovka Ludka Chovanca i Shaka Jakuba Dąbrowskiego



Alczento Juranda Goszczyńskiego I Dream Catcher Adama Radeckiego


Zaczynamy

Opublikowany przez w - ·

11 listopada o 0800 z Sagres startują regaty Setką przez Atlantyk 2021 (SAC 2021). Od dzisiaj rozpoczynamy przekazywanie codziennych informacji. Będzie je można znaleźć na Setką przez Atlantyk wejdźcie na SpA-AKTUALNOŚCI oraz na Fb. Zapraszamy żeglarskie czasopisma i portale do korzystania z naszych wpisów.
Mamy dwie dobre wiadomości.
Prognozy pogody są sprzyjające. Dwie poprzednie edycje w 2012 i 2016 roku startowały z opóźnieniem. Tym razem najpewniej pogoda pozwoli wystartować zgodnie z planem.
Do ekipy powrócił Adam Radecki. Na starcie w Sagres stanie czterech zawodników.
Jurand Goszczyński - ALCZENTO
Jakub Dąbrowski - Shaka
Luděk Chovanec - Stovka
Adam Radecki - Dream Catcher

Powodzenia!


Najprostszy samoster wiatrowy

Opublikowany przez w - ·

Czego oczekujemy od samosteru? Przede wszystkim skutecznego działania i niezawodności. Lepiej używać prostej konstrukcji która doprowadzi nas do mety niż skomplikowanej która zawiedzie w połowie drogi. Podczas regat Setką przez Atlantyk zastosowano jeden samoster z płetwą wspomagającą na krawędzi spływu steru, dwa samostery typu servo-pendulum i osiem najprostszych samosterów działających bezpośrednio na rumpel.  Wszystkie samostery były wykonane samodzielnie. Zawiódł tylko jeden servo-pendulum. W połowie Atlantyku nie wytrzymał obciążeń na dużych falach i przy silnym wietrze.  Prowadzący na drugim etapie Kacper Kania stracił pozycję i ręcznie sterował do mety którą przeciął jako drugi. Najprostsze samostery mieli zwycięzcy Setką przez Atlantyk 2012 i 2016 - Szymon Kuczyński i Lech Stoch.
Poniżej na fotografiach i rysunkach pokazuję taki najczęściej stosowany samoster. Pracował na ośmiu Setkach startujących w SpA a na Skwarku był samosterem zapasowym. Nie jest szczególnie wrażliwy na zmiany wiatru ani precyzyjny. Ma jednak najważniejsze zalety, jest prosty i niezawodny. Jest przy tym tani i można go zbudować w czasie mniejszym niż jedna godzina. Budowa jest bardzo prosta i każdy sobie z nią poradzi. Koszt znikomy. Jedna rurka, dwie listewki, dwa kawałki sklejki, dwie zawleczki i dwie podkładki mogą Was przeprowadzić przez ocean.

Zapasowy samoster "Skwarka"

Samoster rozłożony i schowany w forpiku

Dwa klocki z twardego drewna służą do osadzenia osi samosteru. Osią jest rurka ze stali AISI316 o średnicy 25mm i grubości ścianki 1,5mm.

Budowa samosteru
Wiele rzeczy można rozwiązać indywidualnie. Na przykład sklejkę 4mm mozna zastąpić arkuszem poliwęglanu komorowego.

Wymiary

Na obwodzie koła wiercimy otwory co 5 lub 10 stopni. Linkę mocujemy małą szekielką lub przetyczką. Zakładanie linki na rumpej może ułatwić niewielki kawałek lekkiego łańcuszka nakładany na osadzoną w rumplu obciętą śrubę.

Aby samoster działał dobrze trzeba zadbać o ustawienie zawiasów tak by poruszały się bez dużych oporów oraz o prawidłowe zrównoważenie steru. Siła na sterze Setki powstaje ok. 35 mm za osią obrotu. Moment tej siły jest niewielki a praca samosteru lekka. Żeby tak było trzeba, prawidłowo zamontować zawiasy do płetwy steru.



Wstecz | Dalej
Copyright 2016. All rights reserved.
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego